Numer telefonu do schroniska :

667 966 567

sobota, 22 stycznia 2011

Tosia i inni bohaterowie !

Przepraszam kochani za taką przerwę i  od razu obiecuję poprawę.
Miałam poważne problemy i z internetem itd...


Co w schronisku ?
Po pierwsze zaprezentuje teraz dwa psiaczki, które bardzo potrzebuje domów, choćby tym-czasowych.
To rodzeństwo, które całe swoje dotychczasowe ( kilkumiesięczne)życie spędziło w kojcu...
Suczka i piesek.Tosia i Morus...


 Potocznie nazywamy ich " dzikuski".

Od mojego ostatniego wpisuje wiele zwierzy znalazło dom.
Osobiście cieszy mnie strasznie fakt,że Sabinką, z którą spałam w jednym łóżku znalazła cudowny dom...
Mieszka z labradorkiem i 2 kotami w dużym domu.
Nowa rodzinka "mojej " suczki przysłała mi zdjęcia :) Bardzo dziękuje !

Gratuluje Sabinko !
Z nami jest jeszcze druga murzynka - Omega !

Dom znalazła też Santa...ta maleńka suczka wyłowiona z Odry - hurra !
Piękna Santa...

Wspaniała nowina ...Nasza Happy z chorobą skóry znalazła dom tym-czasowy.
Zajmie się nią Pani Olga z W-wy.
http://www.facebook.com/?ref=logo#!/event.php?eid=144210662303009

Wczoraj zaadoptowano jednego jamniczkowatego stworka :-)

Przypominam o psach, które przebywają nie w schronisku, a w Azylu :

W kociarni też jakby luźniej...Adoptują ludzie, adoptują :-)

A co z ogrzewaniem ?
Ech...odsyłam do linków :
http://miedziowe.pl//content/view/47034/189/
http://www.tv.master.pl/informacja.php?news=13929

Dziękuje za wszystkie maila, i czekam na więcej zdjęć psów i kotów przebywających już w nowych domach :) Mieszkających z człowiekami ! Mój adres : jozefowicz.anna@gmail.com
Pamiętajcie Lejdi ?
Patrzcie jak jej dobrze...







1%

1% waszego podatku ...

Ps : do Naszego domu wrócił kot, którego wcześniej ktoś Nam zostawił pod wycieraczką.
Oto nasza Salma.
Wysterylizowana, zaszczepiona znalazła już swoje miejsce w mieszkaniu...Niebieska kanapa z żółtym kocykiem :) Witaj kiciuniu o silnym charakterku :)

sobota, 8 stycznia 2011

Paleć Boży

Wiemy już,że wszystkie stworzenia są kochane.
Nawet te, które są w jakiś sposób " uciążliwe' dla człowieka..powinny być zrozumiane i potraktowane odpowiednio.
Wiecie to trochę jak z dziećmi...jak je wychowamy - tak mamy.
Wiele czworonogów nie jest winnych swoich wymuszonych(wyuczonych) zachowań - np . walczenie w stadzie o jedzenie itp.
Nigdy o tym nie zapominajmy - zwierzęta to nie ludzie i ich psychika wygląda nieco inaczej.
Biorąc psa, czy kota ze schroniska mamy pewność,że zwierz nie jest agresywny.
Nikt nikomu nie pozowali zabrać zwierza, który może być niebezpieczny.
Po raz kolejny namawiam do adopcji starszych zwierząt, które naprawdę mają małe szanse adopcyjne.
Dwuletnie Omega, która w moim domu czeka na docelowego Pana jest psem idealnym.
Nigdy nie miałam tak ułożonego psa.
Jakby jej nie było...
Zachęcona naturalnie się ożywia.
Ogłoszenie o niej można znaleźć także na stronach portalu Morusek.

http://www.morusek.pl/ogloszenie/41163/Szukam-swojego-czlowieka-do-Kochania/
Oto link

A pod tym adresem kryje się nasza Sabinka też adopcji, która obecnie mieszka z Omegą :)


http://www.morusek.pl/ogloszenie/41160/Szukam-dobrego-przyjaciela/

Znam wiele osób, które nie decydują się na psa, przerażeni tym okresem nauki...
Wiem,że szczeniaki są słodkie, ale z dorosłym psem można zbudować równie silną relację.
Nie znam przeszłości tego psa...ale nie da się Go bać - JEJ.

Przypominam ,że podm opieką STOWARZYSZENIA AMICUS Z GŁOGOWA, jest nie tylko schronisko we Wróblinie, ale także AZYL NA ULICY PORTOWEJ...
Przesyłam link z Facebooka, pod którym można i zobaczyć i poczytać o azylowych stworach :


http://www.facebook.com/profile.php?id=100000188392802#!/album.php?aid=183295&id=314364786056

A teraz historia o psiaku uratowanym cudem...
W Wigilię BOŻEGO NARODZENIA  z Odry odłowiono suczkę około 2 tygodniową.
Mała kulka...Zupełnie bezradna , przeznaczona na śmierć przez jakiego człowieka...
Dostała imię Santa i obecnie przebywa w domu tymczasowym u cudownej pracowniczki schroniska - Ani.

Santa powinna trafić do wyjątkowego domu, bo jak powiedziała Marysia...To,że przeżyła to naprawdę palec Boży.

Tak jak wspominałam wcześniej - moja rodzina chciałaby pomóc kilku zwierzom, które nie mają szans nawet na takie warunki jakie są w schronisku we Wróblinie.Przez portal Morusek znaleźliśmy zwierza, który zasługuje na zmianę losu.
Zaczęło się od maila z SOS dla dalmatyńczyków w tytule.
Byliśmy zainteresowani pomocą Biru - głuchego Dalmatyńczyka ( te psy w naszych okolicach są bardzo niepopularne, odniosłam wrażenie,że wręcz nielubiane).
Ucieszyłam się, gdy zadzwoniła do mnie bardzo przyjemna Pani Danuta - inspektor Pogotowia dla Zwierząt.Biru niekoniecznie pasuje do rodziny z innymi zwierzętami i dziećmi, i wiadomo,że chodzi o dobro obu stron.
Okazało się jednak,że w okolicach Wrocławia ktoś wyrzucił, porzucił około 5 letniego, wychudzonego psiaka w kropki...
Czy to przypadek,że tak blisko Nas ? W skali kraju to jednak blisko.
Razem z domownikami daliśmy mu imię Edi...
Edi od filmowego bohatera .
Pamiętacie tego złomiarza ?
Bardzo potrafił docenić to co ma...cieszyć się tego.
Na stwierdzenie, co to za życie...
odpowiadał ...NASZE.

Więc Edi jest już Edim - psem z imieniem, który ma szanse.
Do tej pory przebywa na dworze ( ta rasa nie jest przystosowana do kojców i niskich temperatur..)
Miałam Go zobaczyć dzisiaj - strasznie się cieszyłam, ale niestety będę musiała zaczekać do poniedziałku.

Edi pomożemy Ci...
Na wieść o tym,że chcę uratować tego psiaka, jedna znajoma zaoferowała karmę, inne smycz i obrożę w prezencie :) Miło prawda ?

Moje kochane ludki.
Pomagać zwierzętom może każdy.
Rozumiem, rozumiemy,że nie każdy ma warunki, czas na adopcję psa, kota, konia...

Na każdym osiedlu są bezdomne, często dzikie koty - można dokarmiać !
Można włączyć się w akcje internetowe...i publikować na swoich profilach różne ogłoszenia, apele.
Nie bądźmy też bierni ,jeśli widzimy,że nas sąsiad, czy ktoś obok katuje zwierza...
To karalne.
Ktoś kto krzywdzi zwierzęta nie jest dobrym człowiekiem dla innych ludzi.

Razem możemy zmieniać ten bezdomny świat czworonogów.
Mam wrażenie,że Głogów się trochę obudził !

ŚCISKAM MOCNO
ANIA

piątek, 7 stycznia 2011

Rotacja

Witajcie kochani czytelnicy.
Od czego tu zacząć...
Zacznijmy może od dobrych wieści.
Znacie już doskonale miot od "mojego" Gizma - 8 szczeniaków.
Dziś ostatnia z tej uroczej bandy znalazła swój kawałek podłogi...skradła komuś kawałek serca.
Zadzwoniła do mnie koleżanka,że chce szczeniaka,że mam jej przywieść...Postawiłam na Flexi...
Flexi się spodobała :) Moja malutka...
Pamiętacie ją ?
Zaadoptowała ją moja koleżanka Ola...
Znam tą rodzinę od lat i jestem spokojna :)
Liczę w przyszłości na zdjęcia Flexi !
Siostra Flexi - Lejdi jest już w nowym domu...Uwielbiana !
Zdjęcia już z nowego domu...Lejdi jest księżniczką Pani Kingi z Głogowa

Ta sama Pani Kinga zorganizowała w miejscu swojej pracy zbiórkę kocy, karmy, smyczy itp...
Superaśnie :)

Skoro już miot Gizma jest szczęśliwy , zajmijmy się ponownie innymi.
A jest kim się zajmować.Dzisiaj do schroniska trafiły nowe 3 szczeniaki - 3 suczki.
Dałam im imiona : WIŚNIA,JAGODA,MALINA ( takie nie zimowe).
Suczki były tak wystraszone,że nie chciały wyjść z budy. Na pewno w przyszłości niedalekiej pokażę Wam ich zdjęcia.

Rumba ze swoimi małymi dalej w schronisku.Małe trafiły do Wróblina niestety już chore - są leczone .




Jeśli ktoś myśli o adopcji,  nie może adoptować psa , kota na już...ten miot powinien być przedmiotem jego rozważań - mama naturalnie też.

Dom znalazł szczeniak, którego nie zdążyłam sfotografować ( pojawił się w schronisku około świąt - sylwestra),Świetnie !

Chciałabym przypomnieć tego pieseczka...uwielbiam GO..Jest malutki i drobny i niezwykle przyjazny.
Moi kochani, taki młody piesek ( zdrowy) nie ma wielkich wymagań, za to może być WIELKIM PRZYJACIELEM.Pomóżmy mu ...proszę.

A teraz nowe zdjęcia :
Oto psinka, która jest kompletnie niewidoma.O ile dobrze pamiętam ma około 15 lat...
To kochające stworzenie nie jest inwestycją opieki na długie lata...
Cudownie jakby znalazła swojego człowieka i umarła kochana.
Jak tu trafiła ?

Ktoś przywiązał ją do ławki w parku :((((

Ten cudowny psiak zapewne kiedyś miał dom...
Nie jest w stanie zaakceptować kojca...dlatego mieszka w biurze schroniska .
Miło ze strony władz schroniska,ze takie dobre rzeczy się dzieją :)
Cudowny prawda ?
Niewielki...do adopcji.

Kolejny lokator biura to Atos.
Wielki Atos i wielkie serce !


W schronisku praca ciągle wre...Pracownicy nie mają czasu opowiadać mi szczegółowo o historii każdego psa, piszę tyle ile jestem w stanie sama ogarnąć.
Atos miał wypadek - potrącił Go samochód.
Od tej pory jest niepełnosprawny i niestety samotny...
Jego właścicielka Go takiego nie chciała.
Na szczęście nauczył się chodzić i wygląda całkiem nieźle.
Wielki psiak do adopcji !


Bezcenne

A teraz porozmawiajmy o kotach...W schronisku jest ich około 50...
Od koloru do wyboru.
Są też moi faworyci :)


























...
Koty są cudowne...


Dziś w TYGODNIKU GŁOGOWSKIM BYŁA WZMIANKA O NAS :D
 
Jestem dumna z syna :)

Na koniec pozytywne wibracje.Ku chwale wsparcia :)
 

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Schroniskowe www

Nadszedł czas by przedstawić schroniskowe www, które musi być związane z tym blogiem :

 

 
Tak wygląda teren schroniska ( zdjęcia zaczerpnięte ze strony www). 
Na stronie znajdziecie galerię psów i kotów ( nie wiem jak często są aktualizowane, oraz inne informacje np: dotyczące adopcji.
Przypominam,że każdy kto chce zaadoptować kota, czy psa musi podpisać umowę adopcyjną, która między innymi wymaga wykastrowania,czy wysterylizowania zwierzęcia ( o ile nie jest już po zabiegu).To konieczność, jeśli chcemy zmniejszać ilość bezpańskich i smutnych stworzeń.
W tygodniu naturalnie odwiedzę schronisko i porobię nowe zdjęcia.Dlaczego jestem tak skoncentrowana na psach ? Przecież są jeszcze koty ! Sporo kotów !
 
Kochani - zabrałam się za psiaki, ponieważ mamy zimę, a one marzną...
Koty dla odmiany mają bardzo dobre warunki.
Oczywiście też czekają na swoich ludzi, też brakuje im Miłości, ale przynajmniej nie marzną.
Obiecuje,że powoli przedstawię Wam koci skład schroniskowej bandy.
 
Chyba każdy miłośnik zwierząt chce dobrze dla stworzeń - nie ważne , czy są z Głogowa, z Warszawy, czy z Wrocławia , dlatego też wertuje portal Morusek szukając innych psów, kotów szukających pilnie pomocy.
Oprócz naszych Głogowskich perełek od czasu do czasu będę publikować historie innych zwierząt - w ten sposób może też uda się pomóc.
 
Są różne domy, różni ludzi i różne psy, dlatego trzeba uważnie szukać swojego przyjaciela - tak, by nikt się nie męczył, a już na pewno by pies, czy kot nie musiał wracać do schroniska.
Parę lat temu chciałam zaadoptować psa ze schroniska w Legnicy .To co wtedy zobaczyłam wryło mi się w pamięć na zawsze.TO była umieralnia...Nie mogliśmy zaadoptować nikogo, bo jakiś Pan woźny nie miał czasu i ochoty nam pomóc, a i wszystkie psy były niby " zamówione".
Wczoraj weszłam na stronę tego schroniska - słyszałam bowiem,że wiele się tam zmieniło !
Zacznę ponownie od strony www ( jest fantastyczna).
 
 
Jeśli z różnych przyczyn ktoś nie znajdzie przyjaciela w naszym schronisku , proszę odwiedzić tą stronę. 
Wszystko jest bardzo czytelne.
Póki co kochani uciekam na długi spacer z Omegą i Sabinką - dziewczyny się już dogadały :)
Życzę miłego dnia !
Ania