Numer telefonu do schroniska :

667 966 567

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Schronisko - Wróblin Głogowski



Witam na świeżutkim blogu SCHRONISKA !

Administratorem bloga ( jak na już ) jest osoba nie będąca ani pracownikiem schroniska, ani członkiem Stowarzyszenia Amicus.To osoba, która po prostu chce pomóc, tak jak może.

Dlaczego blog powstał akurat teraz ?
Za oknem śnieg ... niskie temperatury, a nasza szczeniakarnia jest dalej zimna (choć miejmy nadzieję już niedługo).

Wyziębione szczenięta czekają na swoją szansę.
Szansę, Dom, Pana...
Zupełnie tak starsze psy i cała masa kotów i kociaków.

Mam nadzieję,że ten blog będzie żył...!

Oto miot piesków " wilczurkowatych".Urodziła się 6 pięknych stworzonek.
Wczoraj pierwszy z nich znalazł dom - ten najbardziej wystraszony ...
Cudownie , to bardzo dobra wieść i świetna prognoza jeśli chodzi o właścicieli.

A to miot wyjątkowo bliski mojemu sercu ( dwa zwierza mam na tym czasie w swoim mieszkaniu).
Szczeniąt było 8 - jedne bieszkoptowe, inne brązowe. 5 piesków mieszka już w nowych stałych domach.Jedna suczka czeka w schronisku ( zobaczycie jej zdjęcie poniżej).
Ja pod swoimi skrzydłami mam Gizma i Maltę .
Obecnie domu najbardziej szuka ich sioistra, która czeka w schornisku, a zaraz potem Malta, która miała trafić do naszych znajomych, ale rozmowy dalej trwają :)
Mieć tak roszalałą dwójkę w domu to wielkie wyzwanie, ale ile radości...


Gizmo                                                  Malta
Piesek czeka na nowy dom...
Piesek czeka na nowy dom...Widzicie te oczy ? wow
Piesek czeka na nowy dom...
Sunia o imieniu Happy jest chyba najbardziej potrzebująca...
Cierpi na chorobę skóry, którą można wyleczyć.Nie jest w stanie zarazić człowieka !
Potrzebuje domu, w którym dojdzie do siebie...
Pochodzi prawdopodobnie z pseudohodowli.

A to jeszcze raz miot " wilczurkowatych", o którym już pisałam - prawda,że piękne ?

Ta suczka przebywa w schronisku już pół roku... Mieszka w kojcu wraz ze swoją siostrą.Para tzw"kolorowych". Chętnie znajdą nowy dom - najlepiej razem...
Większe już nie będą .
A oto właśnie Flaxy - jedyna suczka z miotu Gizma, która została w schronisku.
Nie martw się Flaxy - znajdzie się Pancia !
Flexi i Lejdi.
ta druga jest już w docelowym domu ;)
Czeka na Pana, na dom...
Czeka na Pana, na dom...

Czeka na Pana, na dom...
I znów nasza Happy
Czeka na Pana, na dom...
Piesek,którego kiedyś przygarnęli złomiarze...
Suczka po prawej stronie jest niezwykle ujmująca. Jej sioistra umarła ;(
Znalezione , gdzieś na działkach.
Oba zwierza do adopcji
Czy ktoś zna tego psa ?
Szukamy właścicieli .
Obecnie przebywa w kwarantannie.



7 komentarzy:

  1. Witam. Piszę z zapytaniem czy nie potrzebujecie czasami wolontariuszy do schroniska? Bardzo bym chciała jakoś pomóc tym bezbronnym zwierzakom. W razie czego proszę pisać na podany e-mail:
    nikita071@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry, mam pytanie.
    Czy nikt państwu nie podrzucił pieska.
    Kundelka białego w czarne łaty.
    Miał brązowa obrożę, uciekł nam 2.02. około 16.
    Proszę o kontakt telefoniczny; 76-834-08-19.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam bardzo ciepło. Kocham zwierzaki, lecz mimo tego nie mogę posiadać własnego futrzaka ( alergia siostry). Bardzo chciałabym mieć kontakt z takimi kochanymi miśkami. Jest wam może potrzebna wolontariuszka z wielkim sercem dla wszystkich zwierząt? Jeżeli tak to piszcie na mojego e-mail'a: ola.kuberska@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć. Czytałem ogłoszenie, że poszukujecie ludzi do pracy. Mam 50 lat i jestem emerytem. Obecnie mam dużo wolnego czasu, a szukam pracy. Mam podejście do zwierząt. Miałem w życiu wiele psów i jeszcze żaden mnie nie ugryzł. Bardzo podobałaby mi się ta praca i prosiłbym o kontakt. Nr. tel. 790 525 770

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyrzucili.kotke.na.dzialki.schronisko.tak.robi.kotek.byl.domowy.nie.wychodzil.z.domu.z.balkonu.spadl.zawiezli.do.schroniska.zostal.wyrzucony.na.dzialki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam w sprawie adopcji jednego pieska z wilczurowatych jest jeszcze szansa na adopcje

    OdpowiedzUsuń