Numer telefonu do schroniska :

667 966 567

piątek, 31 grudnia 2010

WCHODZIMY W PRZYSZŁOŚĆ

CO ZA WYJĄTKOWY DZIEŃ...SYLWESTER.
Czy wy też czujecie tą metafizykę ?

Zmuszam was do kolejnych refleksji.
Po pierwsze - nie strzelamy  dzisiaj, nie odpalamy petard w miejskiej dżungli .
Dla zwierząt to koszmar!

Co nowego w schronisku ?
Suczka z z czterema szczeniętami ( około 4 tygodniowymi) ma się dobrze.
Mamy nadzieje,że będą zamówione jeszcze w czasie nauki samodzielnego jedzenia...a potem tylko fruuu do nowego szczęśliwego życia.
I mama i maleństwa potrzebują stałego domu.Na razie znalazły spokój w schroniskowej budzie...z ciepłymi kocami.

Po nowym roku opublikujemy zdjęcia tych cudów.
Osobiście jestem zachwycona :)

Cała chmara innych psów czeka...
Adopcje od poniedziałku do piątku w godzinach 16.30 -19.30...
Koty naturalnie też są...nawet jeden trzy-kolorowy pers.(koty mają ciepło).

Niestety zdarzają się też oddania...
Pamiętacie mojego GIzma i jego miot ?
Siostrę Gizma zadoptowali Głogowianie.
Osobiście oprowadzałam ich po schronisku.
Pani trochę narzekała ,że kundle się jej nie podobają...
To mnie trochę wystraszyło...
Do schroniska przyjeżdżają ludzie, którzy chcą zabrać swojego przyjaciela...PRZEDE WSZYSTKIM PRZYJACIELA, A NIE RASOWCA....
Nie jesteśmy przeciwnikami hodowli, czystej linii, ale jesteśmy przeciwnikami ludzi, dla których ten aspekt jest ważniejszy niż...niż MIŁOŚĆ.
Schronisko to nie wystawa najpiękniejszych...To miejsce, gdzie na Pana czekają przede wszystkim mieszańce ( na nich się NIE ZARABIA).
A czy mieszaniec jest gorszy ?
Czy mniej kocha ?
Jest mniej ułożony ?
Czy wreszcie jest brzydszy ?
NIE



I oto siostra mojego Gizma wraca ze ciepłego domu...
Nie można pozwolić by " Lejdi" wróciła w zimno - przeziębienie murowane...
Co więc ?
Na już szukamy domu tymczasowego.

Mała sunia znalazła schronienie u Pulinki ( mojej wizażystki).
Ona ma w sobie tyle uroku,że na ulicy każdy zwraca uwagę i na właścicielkę i na psa :)
Mamy nadzieje,że Lejdi szybko znajdzie stały kochający dom.
Oddania jej przez tych ludzi nie komentuje...
Każdy wie jak jest...Co innego jak się bieże starszego psa i można się spodziewać różnych zachowań, ale szczeniaka ?
Czy nie było do przewidzenia,że trzeb go NAUCZYĆ wszystkiego ?
Szkoda...

Adoptowanie psa lub kota musi BYĆ PRZEMYŚLANĄ DYCYZJĄ...

Lejdi i jej siostra Flexi szukają domu...Dwie ostatnie z 8 szczeniaków.
Widzicie te oczy ?
Suczki urodziły się 01.10.2010 roku
Zaszczepione, zachipowe,odrobaczone...Do zaadoptowania na już...



A co u Gizma i Malty ?
Ich nowy Pan pisze mi smsy...
Jest zachwycony.
Bardzo się cieszę.
Pozdrawiam super Pana !

A co w naszym domu ?
Saba - zwana Sabinką chyba nas polubiła.
To pierwszy pies, na którego nie syczą nasze koty :)
Przypominam,że mamy 4 koty :)

Tu mój straszy syn Bartek z Sabą i z Lumenikiem ( naszym kochanym syjamem).

Mamy coś w sobie takiego,że jakiego psa byśmy nie mieli...na spacerach wszyscy nas zaczepiają.
Czy wiecie,że Saba podaje łapę każdemu ?
Kto ją tego nauczył ?
Całe życie spędziła w klatce ,a wie...że siku trzeba na dworze...
Kurcze jaka fajna sunia...
Wczoraj mój sąsiad, który był nakierowany na owczarka niemieckiego, się nią zachwycił ....
Ba...jest zachwycony jej ułożeniem...spokojem....

Cieszę się,że mój profil na facebooku ( andzia kulegunda) cieszy się taką popularnością.
Jedna z Pań ( znajomość internetowa) zastanawia się nad adopcją...Pozdrawiamy koleżankę z facebooka  i zachęcamy do szybkiej adopcji :)
Wiemy ,że Pani będzie dobrym domem ...

Pozdrawiamy FUNDACJĘ KOT ...;-)


Ps ; mam w domu plakaty do rozwieszania, ktoś chętny ?


DOSIEGO ROKU...DOMY ZE ZWIERZAMI :)

1 komentarz:

  1. Oj, Andzia, marzę o wielkim domu pod miastem, żeby było miejsce dla większej ilości zwierzaków. Patrzę na Sabę, Flexi, Lejdi i się zadręczam, że nie mam jak i gdzie. Też już mam taką małą pchłę, którą ktoś (razem z siostrą) podrzucił w kartonie pewnej pani. Ale rozsyłam wici, może znów kogoś poruszy serducho, może się uda?... Szczęśliwego Nowego od nas dla Was!!!

    OdpowiedzUsuń